Home xbox BZIKowe podsumowanie - luty 2025
BZIKowe podsumowanie - luty 2025
Czupaak marca 11, 2025 0
Uszanowanie. Przepraszam za lekkie opóźnienie. Na wstępie dwie uwagi związane ze styczniowym podsumowaniem. Sprawa pierwsza to skleroza. W zeszłomiesięcznym zestawieniu zabrakło serialu "Rewanż", a że okazał się kapitalny, żal by było go całkowicie pominąć, zatem pojawi się w tym wpisie. Druga rzecz dotyczy ocen poszczególnych pozycji. Postanowiłem jednak nie przyznawać not liczbowych i potraktować bardziej opisowo.
FILM: 📽
“Sztuka kłamania” (TVP VOD)
Francuska komedia kostiumowa z Jean Dujardin ("Artysta"). Kapitan Neuville tuż po zaręczynach zostaje wysłany na wojnę. Obiecuje słać listy do swej narzeczonej. Problem w tym, że wojna Neuville'a przeraża do tego stopnia, że dezerteruje z wojska i rzecz jasna zapomina o swojej narzeczonej Pauline, która z tęsknotą wypatruje jakichkolwiek wieści od wybranka, do tego stopnia, że popada w chorobę. Siostra Pauline postanawia "pomóc" i zaczyna wysyłać do niej listy w imieniu kapitana Neuville'a, w których opisuje zmyślone, bohaterskie wyczyny i kolejne zadania dzielnego żołnierza, uniemożliwiające mu powrót do ukochanej. W końcu Pauline zapomina o niedoszłym mężu i układa sobie życie z innym mężczyzną. Kłopot pojawia się w momencie, gdy Neville dnia pewnego wraca do domu, nie jako bohater, a niemalże żebrak i sytuacja się komplikuje.
Typowy średniak, pewnie wielbiciele francuskiego humoru będą zadowoleni, ale dla mnie ciut za mało by móc ze szczerym sercem polecić.
“Prawdziwe życie” (Max)
Drugi francuski film w lutym i kolejna komedia. Niby ok, ale ponownie nic więcej ponad średnią. I to pomimo gwiazdorskiej wręcz obsady - Dany Boon, Kad Merad i Charlotte Gainsbourg. Tridan całe swoje życie spędził w meksykańskim Club Med. Nigdy nie miał stałych przyjaciół, bo wszystkie osoby które poznawał znikały wraz z kończącymi się wakacyjnymi turnusami.
Dojrzały (około pięćdziesiątki!!!) postanawia rzucić pracę w firmie i wybrać się do Francji, by odszukać dziecięcą miłość. Na miejscu okazuje się, że ma ...brata.
SERIAL: 🎞
“Rewanż” (Max)
Kasparov kontra Deep Blue. Prawdziwa historia pojedynku szachowego między arcymistrzem szachowym i superkomputerem. W dobie rozpychającego się AI opowieść na czasie, bardzo aktualna i zrealizowana niczym rasowy thriller. Obowiązkowo!
“Przesmyk” (Max)
Polski, szpiegowski serial, tak jak w przypadku "Rewanżu" mocno aktualny, nieźle zrealizowany, z kilkoma scenariuszowymi nieścisłościami. Ciągle w emisji, zatem pełne podsumowanie po zakończeniu sezonu.
“Reacher sezon 3” (Amazon)
"Reacher" od Amazonu od pierwszego odcinka pierwszego sezonu to serial obowiązkowy. Finał zaplanowany na koniec marca, zatem tak jak w przypadku "Przesmyku" za miesiąc szerzej o sezonie trzecim.
GRA PLANSZOWA: 🎲
W lutym grania nie było za wiele. Jedyną nowością był "Azul duel", aczkolwiek grany za mało by się na ten moment wypowiedzieć. Poza tym gry z naszej kolekcji - całość jak niżej. Ciągle na topie "Biały zamek".
“Azul duel”
“Exit: The Game – Advent Calendar: The Missing Hollywood Star” (2023)
“Biały zamek”
“Pax Renesans”
“Calico”
“Minecraft: Builders & Biomes”
GRA VIDEO: 🎮
“Five Nights at Freddy's: Into the Pit” (PC)
Gra z lutowego wyzwanie growego - wybierał Janek (12 lat).
Pixelartowa pozycja ze świata FNAF, rozgrywająca się i stylizowana na lata 80' i 90', w klimacie horroru ale takiego nastolatkowego. Trochę point'n'click, trochę skradania i uciekania. W sumie w porządku, bawiłem się nieźle. Kilka irytujących rzeczy (np. wchodząc do pokoju może się zdarzyć, że trafisz na animatronika i nie masz szans uciec) nie psuje ostatecznego odbioru. Grając czuć emocje i niepewność czy nie zostaniesz zauważony. Do ukończenia w około 5 godzin, plus kilka możliwych zakończeń. Spoko.
“Shady Part of Me” (XBOX, cloud)
Hit miesiąca. Odpalone tak z czapy, bo dostępne w game pass. Miało być do sprawdzenia, a wsiąkłem na kilka godzin. Plantformówka 2,5 D z ciekawymi zagadkami to ceniony przeze mnie typ gry. Podobny pomysł jak w "Contrast" - gra się dziewczynką i jej cieniem, ciągle przełączając się pomiędzy ale zrealizowany wiele, wiele lepiej. "Contrast" po chwili odpuściłem, jakoś sposób sterowania mi nie odpowiadał, w "Shady part of me " z kolei podpasowało mi wszystko - bardzo dobre lokacje, doskonała muzyka, kapitalny klimat nieco przypominajacy mi "Little nightmares", stąd może mój zachwyt. Bardzo polecam.
“Avowed” (XBOX)
Lutowa premiera od Obsydianu, wzbudzająca sporo kontrowersji. Są tacy co chwalą, jak i tacy co mieszają z błotem. Pograłem 2 godzinki i prawdę mówiąc bawiłem się nie najgorzej i nie jestem ani zachwycony, ani rozczarowany. By wypowiedzieć się więcej trzeba będzie spędzić przy niej trochę więcej, chociaż w sumie trochę szkoda mi czasu. Mam jakiś kłopot z dużymi grami, zwyczajnie trochę mnie męczą po jakimś czasie. Ale nie wykluczam powrotu, choć patrząc na moją wish listę, to będzie trudno.
KSIĄŻKA: 📖
“Upierz” (Paulina Pudło)
Romantyczna powieść grodzy, czerpiąca z polskich i niemieckich podań ludowych. Niemalże kryminalna historia pełnia zjaw i wampirów - młody pastor Erich von Reuss obejmuje plebanię po zmarłym poprzednim gospodarzu probostwa. Okazuje się jednak, że śmierć nie była naturalna, a wręcz przeciwnie. W tle rozterki serca, moralne rozdarcia, wojna i nieszczęśliwa, nieukojona miłość. Czytało się nieźle, fajny klimat, ale bez wyjątkowości. Porządna lektura i tyle.
“Dawne i przyszłe wiedźmy” (Alix E. Harrow)
Bardzo mi przykro, nieczęsto to mi się zdarza, ale nie byłem w stanie przebrnąć przez książkę "Dawne i przyszłe wiedźmy". Męczyłem się przez 200 stron i postanowiłem porzucić. Nie znalazłem tutaj nic, co by mnie choć trochę zainteresowało. Nie jest ani ciekawa, ani zabawna, ani dobrze napisana. Być może to pozycja dla nastolatków (momentami infantylne teksty) i to jeszcze płci żeńskiej, gdyż wydźwięk jest bardzo feministyczny. Tylko, że ja absolutnie nie mam z tym problemu, kłopotem jest nuda ziejąca z kart i kompletnie beznamiętne postaci - zero chemii. Zainwestowanego czasu już nikt nie zwróci. Nie polecam, choć może się nie znam i źle "dzieło" oceniam. Patrząc na niezłe oceny na portalach książkowych coś w tym może być 😁
“Zabić drozda” (Harper Lee)
Kapitalna powieść Harper Lee, którą wg mnie powinien przeczytać każdy. Historia dziejąca się w latach trzydziestych w stanie Alabama widziana oczami dziewczynki Scout Finch, której ojciec - prawnik Atticus Finch, jest obrońcą czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o gwałt na białej kobiecie. Więcej nie zdradzam. Pozycja obowiązkowa.
“Głęboki sen” (Raymond Chandler)
Świadom popularności Raymonda Chandlera i jego serii o prywatnym detektywie Philipie Marlow, sięgnąłem po pierwszy tom serii "Głęboki sen" i męczyłem się przeogromnie. Doczytałem do końca, ale wymagało to pewnego samozaparcia. Klasyczny kryminał noir dziejący się w latach trzydziestych w Los Angeles. Problem w stylu pisania Chandlera - jest dla mnie tak nieprzystępny, że wręcz odpychający. Bardzo wątpię, bym sięgnął po kolejne cześci, ale kto to wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Prześlij komentarz