Jungle Speed

Wykorzystując przymusowy pobyt w domu z chorym synkiem, testujemy Jungle Speed. Czytając opis gry na pudełku ("bądź szybki", "obserwuj") pomyślałam, że poćwiczymy refleks i spostrzegawczość chłopców (5 i 9 lat). Gra faktycznie toczy się szybko: kolejno wykładamy karty, gdy pojawią się 2 z takim samym symbolem (ale niekoniecznie kolorem) - kto szybszy łapiemy za totem. Problem jest taki, że niektóre karty są bardzo podobne, ale nie identyczne, więc o pomyłkę łatwo. Przegrany=spóźnialski zabiera wszystkie karty. Gra banalnie prosta, zasady łatwe nawet dla 5-latka. Wygrywa osoba, która pierwsza pozbędzie się kart. Czy gra nadaje się dla dzieci? Mam mieszane uczucia: chłopcy bardzo się denerwowali, gdy okazało się, że pomylili wzorek i trzeba zgarnąć potężny stos kart. Grając w trójkę, musieliśmy odrzucić karty specjalne z kolorowymi strzałkami (wtedy zasady się zmieniają i par szukamy tylko wśród tych samych kolorów a nie kształtów znaków). Koniec końców, w opinii chłopców gra jest fajna, zwłaszcza jak da się im wygrać :-) Mają dużo frajdy z udowadniania dorosłemu, że się pomylił. Ćwiczą refleks i spostrzegawczość i łatwiej akceptują swoją przegraną, widząc, że mamie też się nie udało, przegrała i nie płacze - przecież jest szansa na rewanż!
Natomiast uważam, że opis Jungle Speed jako gry imprezowej jest bardzo trafny. Dla dużej grupy 5-6 a nawet 10-osobowej gra będzie świetną rozrywką, a dodatkowo wzrasta poziom trudności - w końcu trzeba przeanalizować o wiele więcej par kart, pod presją czasu :-)

Prześlij komentarz

0 Komentarze